Muzyka polska po Szymanowskim to tak naprawdę opowieść o tym, z jakimi trudnościami mierzyli się kompozytorzy od lat 40. do końca lat 90. i jakie miało to efekty.
Karol Szymanowski (1882–1937) wchodził na estrady europejskie i światowe z muzyką, która splatała w niezwykły sposób to, co uniwersalne w kulturze śródziemnomorskiej, z której wyrastał, z tym, co rdzennie polskie, co przetrwało w patriotycznych genach rodziny Szymanowskich.
Fryderyk Chopin (1810–1849) – kompozytor i pianista niezwykły. „Kapelusze z głów, to geniusz” – stwierdził już jego rówieśnik Schumann, gdy zaledwie zetknął się z jego muzyką.
Błyszczał w salonach i na wspaniałych statkach pasażerskich jak „Chrobry”, gościł na wielkich wystawach – choćby na tej światowej w Nowym Jorku, z której już nie wrócił. Zdobywał prestiżowe nagrody, doceniali go wielcy artyści, a wśród nich Józef Wieniawski, Jan Kiepura, Artur Rubinstein, Henryk Melcer-Szczawiński, Stanisław Leopold Szpinalski.
„Umowność i konwencja opery mogłyby świadczyć o nie najlepszej reputacji i małej wadze tej dziedziny sztuki we współczesnej kulturze. Jednak w ostatnich dziesięcioleciach dokonała się prawdziwa rewolucja w tym zakresie, gdyż pojawiły się próby i eksperymenty wiążące się z wydobyciem z treści dzieła operowego jakości uniwersalnych i aktualnych.
Porywająca opowieść o jednej z największych wirtuozek wszech czasów. Lipsk, 1835 rok: szesnastoletnia pianistka Clara gra przed pełną salą. Od pięciu miesięcy jest na tournée. Towarzyszy jej ojciec. To, co wydaje się harmonijną współpracą, w rzeczywistości jest dla dziewczyny piekłem.
Rosja jest tym krajem, w którym twórczość operowa Stanisława Moniuszki, a przede wszystkim jego "Halka", zdobyła sobie największą poza ojczyzną kompozytora popularność i przez długie okresy utrzymywała się w żelaznym repertuarze operowym.