Seksmisja i inne moje misje

Wydawnictwo: Literackie

ISBN/ISSN: 978-83-08-06226-5
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 491
Dostępność: od 3 do 5 dni

47,00 zł

więcej mniej

W dzieciństwie nazywano go Marysieńką, bo "w rodzinie było zapotrzebowanie na dziewczynkę". Dla milionów widzów - nie tylko w Polsce - na zawsze pozostanie Albercikiem. Seksmisja i inne moje misje to niezwykła, barwna opowieść autobiograficzna Olgierda Łukaszewicza - harcerza, ministranta, wybitnego aktora teatralnego i filmowego, duchowego Ślązaka, wieloletniego prezesa ZASP. Stanisław z Brzeziny Andrzeja Wajdy, Józef Odrowąż z Wiernej rzeki Tadeusza Chmielewskiego, Gabriel Basista z Soli ziemi czarnej i Jaś z Perły w koronie Kazimierza Kutza, Porucznik Kiekeritz z Lekcji martwego języka i wreszcie Emil Fieldorf z Generała Nila Ryszarda Bugajskiego... Obchodzący właśnie 70. urodziny aktor na deskach polskich i zagranicznych teatrów oraz planach filmowych i telewizyjnych produkcji stworzył niezliczone, często wybitne kreacje. Kiedy zaczęła się ta fascynacja? Oczywiście w szkole, gdzie utworzył Kabarecik Takie Coś: "mówiłem monolog, który mi zasugerował mój starszy brat - a była to analiza wiersza o kotku, który stłukł jajeczko. Nie wiedząc, że się naśmiewam z jakiejś linii politycznej, wzbudzałem tym monologiem gromki śmiech" - przyznaje nasz bohater w rozmowie z Tomaszem Miłkowskim. Upodobanie do kreowania rzeczywistości od zawsze dzielił z bratem bliźniakiem, Jerzym, później doskonałym operatorem i reżyserem, z którym po latach spotkali się na planie Seksmisji. Satyra Juliusza Machulskiego była dla nich przełomem. Jerzy wprowadził nowe oświetlenie, zwycięsko walczył z raczkującą wówczas techniką. Olgierd zaś - choć zawsze "ten drugi" obok kutego na cztery nogi Maksia, granego przez Jerzego Stuhra - stał się idolem "we wszystkich Demoludach". "Zostałem rozpoznany nawet na plaży nudystów w Bułgarii. Niedawno, kiedy byłem na festiwalu w Czechach, aż siedem minut poświęcono "wizycie Albercika" w głównych wiadomościach telewizyjnych. Także w Związku Radzieckim okrojona wersja Nowych Amazonek zawojowała wielomilionową publiczność". A był to zaledwie półmetek ekscytującego życia i kariery twórczej Olgierda Łukaszewicza, opisanych w tej niezwykłej książce.

Źródło: www.olesiejuk.pl